Rada wielu

Żądamy referendum w sprawie sprzedaży SPEC!

"Udział mieszkańców w podejmowaniu decyzji oraz w odpowiedzialności za miasto to znak jakości nowoczesnej europejskiej metropolii" - napisała w swoim programie wyborczym Hanna Gronkiewicz-Waltz. "Mieszkańcy Warszawy mają i będą mieli w przyszłości możliwość wyrażenia opinii dotyczących różnego rodzaju projektów." - obiecała wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej. Dlaczego nie chce więc zgodzić się na referendum w sprawie prywatyzacji SPEC?

Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła w 2009 r. druzgoczący raport z prywatyzacji STOEN. Według NIK, prywatyzując warszawskie sieci elektryczne, narażono na szwank bezpieczeństwo energetyczne stolicy i jej mieszkańców. A monopol państwa został zastąpiony monopolem prywatnym. Pamiętny warszawski blackout potwierdził, że niemiecki właściciel STOEN-u nie inwestował wystarczająco w remonty sieci elektrycznej. Dlatego warszawiacy utknęli w windach i metrze, a szpitale pracowały na generatorach diesla. Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Ratuszu nie mogło nawet skontaktować się z przedstawicielami spółki. Tak samo może być z sieciami ciepłowniczymi po sprzedaży SPEC.

SPEC to monopolista na stołecznym rynku ciepła. Oferuje ogrzewanie tańsze niż gazowe czy olejowe i planuje podłączać do swojej sieci nowe osiedla, także w dzielnicy Białołęka. Ale prywatny właściciel znajdzie łatwiejszy sposób na zarobek: podwyżkę cen ciepła. A przykład innych polskich miast pokazuje, że nie musi oglądać się na zgodę Urzędu Regulacji Energetyki. Jeżeli ten sam właściciel kupi sprzedawane przez Vattenfall elektrociepłownie warszawskie, cały rynek znajdzie się poza publiczną kontrolą. A zainteresowani jego kupnem są m.in. Rosjanie. Oprócz kurka gazowego, pod ręką Putina może znaleźć się kurek z ciepłem dla stolicy Polski...

Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej może przynosić miastu roczny dochód na poziomie 70 mln zł. Gronkiewicz-Waltz chce sprzedać je za (jednorazową) kwotę 750 mln. A na zasiłki dla bezrobotnych ciepłowników zapłacą wszyscy podatnicy. Chyba, że uda nam się zmusić Hannę Gronkiewicz-Waltz do przyjęcia inicjatywy radnych Prawa i Sprawiedliwości i zapytania mieszkańców o zgodę na sprzedaż największego majątku Warszawy w referendum.

Maciej Maciejowski
radny Rady Warszawy
www.maciejowski.pl

4304