Rada wielu

Podwyżka, podwyżka a potem... podwyżka

Dzięki Hannie Gronkiewicz-Waltz i jej karnej maszynce do głosowania w Radzie Warszawy (mający większość klub PO), już w lipcu zdrożeją woda i ścieki, w sierpniu bilety komunikacji miejskiej, a we wrześniu żłobki. Na zgodę ministerstwa czeka jeszcze drastyczna podwyżka opłat za parkowanie.

Podwyżkę cen wody Platforma chce przyjąć jeszcze w maju. Oznaczać ona będzie wzrost cen o około 30%. W czynszu przeciętny warszawiak zapłaci więc za wodę i ścieki blisko 40 zł przy średnim zużyciu czterech metrów sześciennych wody miesięcznie. Dla czteroosobowej rodziny oznacza to 160 zł rachunek.

Hanna Gronkiewicz-Waltz chce, aby mieszkańcy stolicy płacili za przejazdy komunikacją miejską ponad dwukrotnie więcej niż obecnie. Takich podwyżek nie było od czasów zdławienia hiperinflacji z początku lat 90. Jednocześnie wcale nie zamierza likwidować darmowych przejazdów dla urzędników zatrudnionych w komunikacji czy ich konkubentów. A uzasadnieniem horrendalnych podwyżek są zakupy nowego taboru. Jako radny uważam, że wymiana autobusów i tramwajów na nowe jest obowiązkiem miasta. A Zarząd Transportu Miejskiego nie jest firmą działająca dla zysku. Ma zaspokajać potrzeby mieszkańców gminy. Jeżeli HGW ma kupować tyle taboru, na ile pozwolą jej wpływy ze sprzedaży biletów, to niech przestanie pobierać od nas podatki...

Dwa razy interpelowałem do Pani Prezydent w sprawie nowych zasad finansowania żłobków. Dostałem wykrętną odpowiedź czerwonego wiceprezydenta stolicy W. Paszyńskiego utrzymaną w tonie "odwal się". Natomiast z gazety dowiedziałem się, że PO wspólnie z SLD planują podnieść opłaty za żłobki z 200 do nawet 1200 zł!


Maciej Maciejowski
radny Rady Warszawy
www.maciejowski.pl

3718