Prosto z mostu

Kultura koordynacji


Na samym początku kadencji minister gospodarki pokłócił się z ministrem spraw zagranicznych, który chce skoordynować działania promocyjne polskiej gospodarki za granicą w jednej agencji rządowej, przejmując m.in. wydziały ambasad ds. promocji handlu i inwestycji, a te podlegają pod ministra gospodarki. Wydziały ds. promocji, czyli dawne biura radców handlowych, podlegały kiedyś nawet pod specjalnego ministra do spraw współpracy gospodarczej z zagranicą (swego czasu pełnił tę funkcję późniejszy prezydent Warszawy Marcin Święcicki) i do dziś zachowały autonomiczną wobec MSZ pozycję. Jak wiadomo, tekę ministra gospodarki otrzymał ponownie szef PSL, więc taka reforma nie ma chyba szans.

Urzędów i instytucji zajmujących się samodzielnie promocją Polski za granicą jest znacznie więcej. Nie bardzo rozumiem, jak można w takich warunkach prowadzić jakąkolwiek politykę promocyjną. Opowiadałem moim studentom marketingu terytorialnego o braku koordynacji rządowych działań na rzecz promocji Polski i porównywałem to z sytuacją w Warszawie, bardzo podobną. W radzie miasta sprawami promocji zajmuje się co najmniej sześć komisji: Komisja Kultury i Promocji Miasta, Komisja Rozwoju Gospodarczego, Komisja Samorządowa i Integracji Europejskiej, Komisja Sportu, Rekreacji i Turystyki, Doraźna Komisja ds. Organizacji Euro 2012 oraz działająca do niedawna pełną parą Doraźna Komisja ds. Europejskiej Stolicy Kultury 2016. W urzędzie miasta można by też wskazać kilkadziesiąt biur, wydziałów, jednostek budżetowych i instytucji kultury, mających w zakresie działań promocję Warszawy, a działających niezależnie od siebie.

Stołeczny samorząd słynie z braku koordynacji działań. Można wymieniać liczne przykłady, choćby ubiegłoroczny remont nawierzchni ul. Emilii Plater, pod którą teraz urzędnicy zdecydowali się zbudować podziemny parking. Do podręczników nauki o zarządzaniu przejdzie na pewno przyszłoroczna blokada komunikacyjna miasta, przypadająca na samiutkie mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Urzędnicy przygotowują się do nich od pięciu lat równie intensywnie, jak do walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.

Trzeba przyznać, że Hanna Gronkiewicz-Waltz powołała pełnomocnika do spraw koordynacji działań na rzecz walki o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Z perspektywy czasu widać jednak, że nie wybrała właściwej osoby, dlatego działania skończyły się klapą i Warszawa tytułu nie otrzymała. Przygotowania stolicy do mistrzostw Europy koordynuje osoba nosząca dość prowizoryczny tytuł "p. o. dyrektora sekretariatu ds. Euro 2012". A to już tylko sześć miesięcy...

Maciej Białecki
Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy"

www.bialecki.net.pl

4541