Parking pod oknami

Wśród mieszkańców budynku przy Bazyliańskiej 8 i Majowej 5 zawrzało, kiedy pocztą pantoflową rozeszła się informacja, że pod oknami rychło będą mieć parking na 48 aut.

- Mieszkam tu od samego początku, od momentu powstania budynku. Zawsze mieliśmy pod oknami trawniki i drzewa, latem bawią się tu dzieci. Mamy je przynajmniej na oku. Teraz będziemy mieć ruch jak na Marszałkowskiej i smród spalin pod oknami - mówi lokatorka klatki przy Bazyliańskiej 8. – Krąży plotka, że parking ma powstać na wniosek jednego tylko mieszkańca, który zgłosił tę sprawę odpowiednim urzędnikom. Nie wyobrażam sobie blisko 50 samochodów odpalających silniki zimą, wjeżdżających i wyjeżdżających pasażem tuż pod moimi oknami – mówi mieszkaniec klatki przy Majowej 5. - Rozumiem, że to jest miasto i tego typu inwestycje są wpisane w ryzyko zamieszkiwania w europejskiej stolicy, ale zasadność budowania parkingu pod oknami jest wątpliwa. Spaceruję z psem po okolicy i widzę, ile jest wolnych miejsc do parkowania m.in. wzdłuż ulic Ogińskiego i Nieszawskiej - jeśli brać pod uwagę tylko te położone najbliżej naszego bloku. Nie są strzeżone i nie są ogrodzone – to prawda. Każdy chciałby mieć samochód pod oknem i za ogrodzeniem, rozumiem, ale w końcu dojdziemy z tym do absurdu – mówi lokator z Majowej 5.

Jak się dowiedzieliśmy u zarządcy wspólnoty mieszkaniowej Majowa 5, sprawa parkingu jest na etapie przygotowań do wydania pozwolenia na budowę. Wydział Architektury Urzędu Dzielnicy Targówek zapewnił zarządcę na wrześniowym spotkaniu, że projekt parkingu zostanie skonsultowany z reprezentującym mieszkańców zarządcą. Nic takiego nie nastąpiło. W związku z tym zarządca wspólnoty wystosował pismo do burmistrza dzielnicy i przekazał je do wiadomości m.in. przewodniczącego rady dzielnicy, biura architektury i planowania, wydziału infrastruktury, wydziału ochrony środowiska, prezydenta Warszawy, przewodniczącego rady miasta. Pod pismem mieszkańcy złożyli blisko 150 podpisów. O sprawie został poinformowany urząd Rzecznika Praw Obywatelskich, dwie telewizje i kilka gazet. Powiadomiono również Prokuraturę Okręgową Praga Północ. Ewidentnym uchybieniem prawnym projektu jest niezachowanie odpowiedniej odległości parkingu od zabudowań mieszkalnych. W bezpośrednim sąsiedztwie parkingu znajdzie się ładne, położone wśród zieleni przedszkole nr 157. Wjazd na parking zlikwiduje dla ruchu pieszych pasaż pod budynkiem, a chodzą tamtędy m.in. uczniowie szkół przy Krakusa i Hieronima. Usytuowanie parkingu w bezpośredniej bliskości budynku utrudni lub uniemożliwi dojechanie jednostek ratowniczo – gaśniczych w przypadku pożaru, co stanowi konkretne zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców. - Mamy nadzieję, że do powstania tego parkingu nie dojdzie. Nie wyobrażamy sobie żeby władze dzielnicy, wybrane przecież przez nas, dla nas, mogły być tak bezduszne. Liczymy, że znajdzie się inna, bardziej sensowna lokalizacja dla tej inwestycji - konkludują mieszkańcy.


(egu)
4802