Joseph Malovany zaśpiewał na Pradze

6 września wieczorem odbył się na Pradze, w ramach festiwalu Muzyczna Praga, niecodzienny koncert. Z parkingu pomiędzy ulicami Kłopotowskiego i Okrzei znikły parkujące tam na co dzień samochody, a w ich miejsce wyrosła zadaszona scena i widownia. Nietypowe miejsce koncertu nie było przypadkowe, ponieważ koncert, zatytułowany "Tradycja Ulicy Szerokiej" odwoływał się do przeszłości ulicy Ks. I. Kłopotowskiego, która przed wojną nosiła tę nazwę. Koncert muzyki żydowskiej w otoczeniu budynków, stanowiących przed wojną miejsce życia i pracy prężnej społeczności żydowskiej, zabrzmiał naturalnie i wspaniale.

Koncert zorganizowany został przez m.st. Warszawa przy udziale Stowarzyszenia ulicy Szerokiej, stawiającego sobie za cel m. in. ratowanie praskich zabytków. Przesłaniem koncertu była odbudowa synagogi Lessla na narożniku ulic Kłopotowskiego (dawnej Szerokiej) i Jagiellońskiej. Budynek ten miałby w przyszłości służyć wszystkim mieszkańcom Pragi jako obiekt kulturalny - miejsce wystaw i koncertów. Historii synagogi, będącej jeszcze do początku lat 60. ważnym elementem tożsamości Pragi, poświęcony został film dokumentalny w reżyserii Marka Drążewskiego. Jego premierowa prezentacja odbyła się w trakcie koncertu. Ideę koncertu przybliżył słuchaczom dyrektor artystyczny festiwalu Janusz Pietkiewicz, którego życzliwości dla realizowanej przez Stowarzyszenie sprawy i niespożytej energii zawdzięczamy to wydarzenie artystyczne.

Po zakończeniu filmu na scenę wkroczył Joseph Malovany – gwiazda wieczoru. Kantor synagogi przy Piątej Alei w Nowym Jorku jest niezrównanym mistrzem żydowskiej pieśni religijnej, a jego koncerty gromadzą tłumy nie tylko ze względu na wspaniały głos, ale także niezwykłą osobowość sceniczną. Każdy utwór poprzedza on krótkim wprowadzeniem, czasem przezabawną anegdotą, przenosząc widzów w klimat i tradycję świąt żydowskich. Tak było i tym razem. Prowadzący wieczór Aleksander Laskowski na bieżąco tłumaczył mówiącego po angielsku artystę. Joseph Malovany opowiedział także o polskich korzeniach swojej rodziny, której zawdzięcza nazwisko – jak powiedział – pięknie malowane słowami.

Koncert zgromadził komplet publiczności - 600 krzesełek ustawionych przez organizatorów wypełniło się jeszcze przed rozpoczęciem koncertu. Kolejni mieszkańcy Pragi słuchali stojąc lub obsiadali okoliczne murki. Josephowi Malovanemu towarzyszyli wspaniali artyści - chór synagogi pod Białym Bocianem we Wrocławiu pod dyrekcją Stanisława Rybarczyka oraz pianista Waldemar Malicki. Wystąpili oni także z własnymi utworami. Stworzyli wspólnie naprawdę niezapomniany wieczór.

Josepha Malovanego także urzekła idea przywrócenia Pradze ważnego zabytku. Wielokrotnie w trakcie koncertu nawiązywał do tej sprawy, wybierając ze swojego repertuaru pieśni, które mogły rozbrzmiewać w murach synagogi przy ul. Szerokiej, lub które nucili pod nosem kantorzy tej synagogi przechadzając się po ulicach Pragi. Był wyraźnie wzruszony, gdy na zakończenie koncertu Rafał Szczepański, przewodniczący Stowarzyszenia ul. Szerokiej przekazał mu na pamiątkę oprawiony rysunek Synagogi Lessla. Nie byłby jednak sobą, gdyby nie zażartował, że odbudowa obarczona jest ryzykiem, ponieważ ortodoksyjni Żydzi wierzą, że wszystkie synagogi w diasporze któregoś dnia odlecą do Izraela. Byłaby to dla Pragi niepowetowana strata.


Krzysztof Tyszkiewicz
Związek Stowarzyszeń Praskich






Żeby powiększyć miniaturę kliknij na niej

5616