Rada wielu

Zamiast kultury - parkingi,
zamiast szpitali - apartamenty


Wzrost wydatków miasta na promocję byłej Pani Prezydent o 14 mln zł to jeden z niewielu pomysłów budżetowych ekipy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Mieszkańcy Ursynowa pod rządami czerwono – liberalnej koalicji nie doczekają się szpitala. Do wiceprzewodniczącego Komisji Zdrowia, była Pani Prezydent napisała, że pacjenci z tej dzielnicy powinni leczyć się w czterech prywatnych, ekskluzywnych lecznicach. I wymieniła ich nazwy. A kto nie ma pieniędzy, niech się nie leczy. To właśnie liberalizm w wykonaniu PO-SLD. Największą wściekłość radnych koalicji budzą instytucje kultury powołane przez Radę Warszawy w poprzedniej kadencji. Centrum Nauki Kopernik ma być gnębione złośliwymi kontrolami, których tendencyjności koalicjanci wcale nie ukrywają.

Na Pradze powstaje Instytut Kresowy. To placówka kultury, która ma ocalić dla następnych pokoleń Polaków dziedzictwo kulturowe utraconej przez naszą ojczyznę ponad połowy terytorium. Ostatni żyjący Kresowianie chcą przekazać naukowcom z Instytutu ocalone przed Sowietami i hitlerowcami zbiory bezcenne dla narodowej kultury. Zainteresowanie powstaniem Instytutu jest na całym świecie ogromne. Można porównać je tylko z Muzeum Powstania Warszawskiego.

Docelową lokalizacją Instytutu Kresowego miał być teren fabryki wódek Koneser. Działa tam obecnie wiele galerii, teatry. Lokalizując tam Instytut, władze miasta stworzyłyby kolejne ważne miejsce na kulturalnej mapie Pragi. Niestety, HGW nakazała swoim urzędnikom wycofać złożoną przed wyborami przez Ratusz ofertę kupna tego terenu. Umożliwiła kupno Konesera przyjaciołom z funduszu inwestycyjnego, który może wybudować tam ekskluzywne apartamenty.

Tymczasowa siedziba Instytutu znalazła się dzięki przychylności burmistrza Artura Marczewskiego na Pl. Hallera. Niestety, na czwartkowym posiedzeniu Komisji Kultury, SLD-PO postanowiła zabrać Instytutowi środki finansowe na działalność. W ponad 400-milionowym budżecie kultury, utworzono 5- milionową rezerwę i przeniesiono do niej 200 tys. zł, które miały być przeznaczone na działalność tej placówki. To pełzająca likwidacja. Pieniędzy nie starczy, a Instytut Kresowy będzie musiał zakończyć działalność. Wtedy postkomuniści i liberałowie wezmą się za Muzeum Powstania Warszawskiego i Centrum Myśli Jana Pawła Drugiego, czym już grożą w kuluarach.

W obronie odsłoniętych przez archeologów piwnic Pałacu Saskiego zawiązał się społeczny komitet. Niestety, lewicowy wiceprezydent Paszyński nie uważa ich za cenny zabytek, wbrew opinii naukowców. Miasto chce ten ocalały kawałek prawdziwej Warszawy zburzyć i urządzić... podziemny parking.


Maciej Maciejowski
Radny Rady Warszawy (PiS)
www.maciejowski.pl

4709