Rada wielu

Nasza zima zła

W ostatnich dwóch miesiącach zdaniem najczęściej wypowiadanym przez miejskich urzędników było: "nikt nie mógł przewidzieć takiej zimy". Wydawałoby się, że mieszkamy we Włoszech. Ale niestety nie, mimo że też rządzi nami mafia.

W Europie Wschodniej mrozy i opady śniegu są czymś normalnym od kilku tysięcy lat. Warszawa zamawia najdroższe prognozy pogody ze wszystkich polskich miast. Hanna Gronkiewicz - Waltz ma dużo szczęścia, że obecnie zaspy zalegające całe miasto topią się powoli. Podczas ostatniego posiedzenia Rady Warszawy odmówiła przybycia i udzielenia organowi kontroli i nadzoru nad jej działaniami (którym jest właśnie Rada Warszawy) informacji na temat zimowego oczyszczania miasta. Postanowiła, że zamiast na wywiezienie śniegu, da 5 milionów złotych na działalność Stołecznej Estrady. No cóż, przynajmniej igrzysk nam nie zabraknie.

Przepadła także zgłoszona przez radnych różnych klubów uchwała zwalniająca kierowców z opłat za parkowanie w Centrum, dopóki miejsca postojowe nie zostaną odśnieżone. A wydawałoby się, że za nasze podatki możemy żądać jakichkolwiek efektów. Skoro urzędnicy od oczyszczania miasta nie spodziewają się, że zimą trzeba odśnieżać, to czy urzędnicy od zarządzania kryzysowego spodziewają się zdarzeń niespodziewanych?

W końcu płacimy im za gotowość do trzęsień ziemi, powodzi, katastrof i innych zdarzeń, których nikt normalny się nie spodziewa. Skoro tak łatwo można uwierzyć w "efekt cieplarniany" to może też wiara w cuda Tuska zastąpiła nam obronę cywilną... Śnieg naszym włodarzom kojarzy się tylko z białym nosem Drzewka, a trzęsienie z niestabilnością dłoni nad ranem.

Jedno jest pewne: psie kupy, których pełno na chodnikach, nie znikną w cudowny sposób.


Maciej Maciejowski
Radny Rady Warszawy
www.maciejowski.pl

3782