20 lat na rynku prasowym
W styczniu impuls do refleksji na temat prasy lokalnej da�o Stowarzyszenie "Obywatele dla Warszawy" (relacja w 2. numerze NGP). 4 lutego Biblioteka Publiczna m.st. Warszawy oraz Warszawskie Towarzystwo Prasy Lokalnej zorganizowa�y XX Forum Prasy Lokalnej i �rodowiskowej "Samorz�dna Rzeczpospolita a media lokalne". Do dyskusji zaproszono przedstawicieli w�adz samorz�dowych miasta i aglomeracji oraz dziennikarzy medi�w regionalnych i lokalnych. Inicjator organizowanych od 1992 roku for�w, Stefan Bratkowski, otworzy� jubileuszowe spotkanie zapowiedzi� z tygodnika "Polityka": "Koniec wiadomo�ci. Po�egnamy papierowe media." Zanim ta wizja si� spe�ni, uczestnicy forum zaj�li si� tym, co na polskim rynku prasowym nast�pi�o po 1989 roku - eksplozj� prasy lokalnej. Z bada�, jakie od 2001 roku prowadzi Marcin J�ko z firmy Lokalne Badania Spo�eczne, wynika, �e obecnie ukazuje si� w Polsce ok. 2000 lokalnych tytu��w prasowych; najwi�cej na G�rnym i Dolnym �l�sku oraz w Wielkopolsce; w Polsce centralnej wydawnictwa maj� charakter "wyspowy"; najs�absza jest wschodnia strona kraju. Wed�ug bada� SMG/KRC, gazety lokalne docieraj� do 4 milion�w Polak�w (poza du�ymi aglomeracjami), czytelnictwo tych tytu��w osi�ga 70% ("du�ej" prasy - 34-35%). Badania wykaza�y, �e ma�e gazety cz�ciej poddawane s� naciskom w�adz lokalnych, poprzez t�umienie krytyki i nieudzielanie informacji; w skrajnych przypadkach s� to personalne naciski. Plag� po stronie medi�w s� aspiracje do kreowania lokalnej polityki. Jeden z uczestnik�w spotkania zauwa�y� te� ni�szy poziom zawodowy dziennikarzy, ale zarazem ich wi�ksz� odpowiedzialno��. Olga Johan wspomnia�a na forum, �e po obj�ciu funkcji wiceprzewodnicz�cej Rady Warszawy zg�osi�a gotowo�� udzielania informacji prasie lokalnej. Przegl�daj�c gazety lokalne zauwa�y�a, �e du�o artyku��w powtarza si� w r�nych tytu�ach, natomiast brak tam informacji o tym, co dokucza ludziom. W dyskusji pojawi� si� temat gazet samorz�dowych. Zdaniem Henryka Linowskiego ("Ursus") nale�y m�wi� nie o "gazetach samorz�dowych", lecz o "gazetach urz�dowych"; powinny one by� informatorami, bez polityki. Reklama w takiej gazecie jest niezgodna z prawem. Wed�ug Stefana Bratkowskiego wydawanie takich gazet obraca si� przeciw samorz�dom. Grzegorz Wysocki ("Informator Ochoty i W�och") wyrazi� opini�, �e samorz�d nie powinien wydawa� gazet, natomiast powinien wspiera� wydawnictwa, takie jak "Patroni ulic �oliborskich" czy ksi��ki o Powstaniu Warszawskim. Mateusz Baj ("Nad Wis��") zwr�ci� uwag� na sytuacje, gdy samorz�dy wykorzystuj� �rodki nacisku w konkurencji na rynku reklam. Podobne zdanie wyrazi�a Magdalena Lewandowska ("Kronika Mazowiecka"). Opr�cz wymienionych os�b g�os zabrali przedstawiciele: "Nowego Dzwonu" z Mi�ska Mazowieckiego, "Celestynki", "Na K�pie", "Przegl�du Pruszkowskiego", "Gazety Babickiej" i "Kroniki Mazowieckiej". Jak wygl�da prasa lokalna w �wietle specjalistycznych bada�? - zapytali�my Marcina J�ko, w�a�ciciela Lokalnych Bada� Spo�ecznych, po zako�czeniu forum. Polska prasa lokalna jest niezmiernie zr�nicowana. W du�ych aglomeracjach funkcjonuje zupe�nie inny model ni� na prowincji, gdzie gazety te bywaj� unikalnymi, najwa�niejszymi no�nikami informacji. W takich aglomeracjach jak Warszawa gazety lokalne spe�niaj�, oczywi�cie, bardzo istotn� rol�, ale s� raczej niszowym medium, funkcjonuj� pod du�ym naciskiem konkurencyjnym w �rodowisku, gdzie istnieje du�e nasycenie gazetami og�lnopolskimi oraz mediami elektronicznymi, jak radio i telewizja. W Polsce lokalnej s� takie powiaty i takie gazety, kt�re nasycaj� rynek np. w 90% - czyli 90% mieszka�c�w miasta czy powiatu si�ga po gazet� lokaln�. S� takie gospodarstwa domowe, w kt�rych nie czyta si� niczego poza pras� lokaln�; ona jest unikalnym i istotnym no�nikiem informacji w Polsce powiatowej. Co odr�nia gazet� lokaln� od prasy o szerszym zasi�gu? Gazety lokalne s� zwi�zane z poczuciem patriotyzmu lokalnego. Mo�e to banalne z socjologicznego punktu widzenia, ale z ca�� pewno�ci� te gazety buduj� wi�zi lokalne, lokaln� wsp�lnot�, co ma prze�o�enie na dzia�alno�� samorz�du terytorialnego, na funkcjonowanie lokalnej gospodarki, p�niej - na frekwencj� wyborcz�. Gazety te maj� ogromn� funkcj� obywatelsk�. W du�ych miastach prasa lokalna najcz�ciej dzia�a w otoczeniu konkurencyjnym. Czytelnicy przyzwyczaili si� do tego, �e te gazety s� bezp�atne, utrzymuj� si� z reklam. Ich format, zawarto�� jest zupe�nie inna - ale funkcje s� uniwersalne: gazety dzia�aj� na rzecz lokalnej wsp�lnoty. Podaj� informacje, kt�rych czytelnik nie znajdzie w mediach og�lnopolskich czy regionalnych, np. relacje z sesji rady dzielnicy czy informacje, gdzie mo�na sp�dzi� czas wolny, gdzie ma powsta� droga, co na tym terenie zamierza zbudowa� inwestor. Jest to jedyne medium, kt�re spe�nia unikalne potrzeby ludzi - czytania o miejscach, w kt�rych bywaj� na co dzie�, o ludziach, kt�rych znaj� osobi�cie. Stawiam tez�, �e prasa lokalna, by� mo�e, zmieni swoj� form�, ale wbrew czarnym przepowiedniom - nie zniknie nigdy. Jak zmieni�a si� prasa lokalna ci�gu 20 lat? - Mog� potwierdzi�, �e historia prasy lokalnej jest zwi�zana z eksplozj� polskiej demokracji i prze�omem 1989 roku. Pierwsze inicjatywy by�y tworzone w poczuciu pewnej misji; cz�sto by�y to gazety, wywodz�ce si� z drugiego obiegu, prasy podziemnej, "bibu�y". W latach 90. i obecnie mamy do czynienia z ci�g�ym powstawaniem nowych inicjatyw wydawniczych, r�wnie� prywatnych. Wydaje si�, �e to gazety powstaj�ce w latach p�niejszych, a wi�c po wyga�ni�ciu fali entuzjazmu z pocz�tku lat 90., cz�ciej poddaj� si� czynnikom komercyjnym. S� to przedsi�wzi�cia biznesowe. W �rodowisku prasowym cz�sto pojawia si� dyskusja, ile w tym misji, ile komercji. Wydaje mi si�, �e te elementy mo�na znakomicie pogodzi�. Ponadto warto zauwa�y�, �e polska prasa lokalna rozwija si�: zmienia si� jej wygl�d i szata graficzna, format, a tak�e zwi�ksza si� poziom profesjonalizmu dziennikarzy, cho� nadal jest to jeden z istotnych problem�w �rodowiska. "Prasa ma tyle wolno�ci, ile daje jej w�a�ciciel" - czy ta zasada potwierdza si� w prasie lokalnej? Gazeta prywatna jest zale�na od swego w�a�ciciela i jego polityki. To samo zastrze�enie dotyczy prasy samorz�dowej, wydawanej przez jednostki podleg�e samorz�dowi, powo�ywanej po to, by w jaki� spos�b informowa� o dzia�alno�ci samorz�du. Nie znaczy to, �e wszystkie gazety samorz�dowe s� z natury z�e i nale�y je zlikwidowa�. Jest jednak wiele gazet samorz�dowych, kt�re nie s� bezstronne i s�u�� wy��cznie realizacji cel�w swego w�a�ciciela, burmistrza czy prezydenta miasta. Ta kwestia budzi kontrowersje w �rodowisku. W�a�ciciele gazet prywatnych twierdz�, �e jest to przejaw niezdrowej konkurencji, je�li na danym lokalnym rynku funkcjonuje i gazeta prywatna i samorz�dowa; je�li na przyk�ad samorz�dowa jest tytu�em p�atnym - dochodzi do naruszenia zasad zdrowej konkurencji. Je�li gazeta samorz�dowa zbiera reklamy prywatne, r�wnie� mamy do czynienia z naruszeniem tej wolno�ci. Uwa�am jednak, �e nie nale�y ustawowo likwidowa� gazet samorz�dowych; s� takie miejsca w Polsce, gdzie nie ma prasy lokalnej innej ni� samorz�dowa. Jej likwidacja mog�aby spowodowa� "wylanie dziecka z k�piel�", cho� ewidentnie samorz�d nie powinien zarabia� na sprzeda�y egzemplarzowej swoich tytu��w czy na reklamie. W�adza nie powinna r�wnie� wydawa� gazet, kt�re wykraczaj� poza formu�� urz�dowego biuletynu i w jakis spos�b "udaj�" regularn� pras� opiniotw�rcz�. Mam wra�enie, �e wydawanie lokalnej prasy przez samorz�dy jest raczej kwesti� obyczaju, pewnej kultury politycznej. Ludzie zwi�zani z samorz�dami cz�sto nie maj� �wiadomo�ci, czym s� wolne media i �e powinny one by� w niezale�ne od w�adzy. Jedn� z funkcji prasy lokalnej jest przecie� kontrolowanie polityk�w. Trudno przypuszcza�, �e gazeta podleg�a i op�acana przez samorz�d b�dzie kontrolowa� ten samorz�d czy jak�kolwiek w�adz�. Powinni�my si� zastanowi� nie nad zakazem wydawania prasy samorz�dowej czy innymi regulacjami; raczej nad uczynieniem tych relacji bardziej cywilizowanymi, mniej destrukcyjnymi dla lokalnych spo�eczno�ci, nad stworzeniem takich mechanizm�w wsp�pracy, kt�re pozwoli�yby im funkcjonowa� na zdrowych zasadach. Kt�re gazety s� ch�tniej czytane? Ze wszystkich bada� wynika, �e prasa samorz�dowa cieszy si� znacznie mniejsz� poczytno�ci� ni� prasa prywatna - jest to regu�a og�lnopolska. Je�li na danym rynku gazeta samorz�dowa konkuruje z prywatn� - zazwyczaj ta druga ma wi�cej czytelnik�w, wi�ksz� si�� ra�enia, ale r�wnie� inny wizerunek - gazety opiniotw�rczej i niezale�nej. Z wielu bada� wynika, �e gazety samorz�dowe postrzegane s� jako bardziej spolegliwe wobec w�adzy, jako mniej niezale�ne, a przez to mniej czytelne i wiarygodne w oczach czytelnik�w. Na jakie trudno�ci napotykaj� wydawcy gazet prywatnych? - Wydawanie gazet przez urz�dy miejskie nie jest jedyn� form� "konkurowania" z niezale�n� pras� b�d� form� d��enia do pacyfikacji lokalnych medi�w. Z r�nych stron kraju znane mi s� przypadki, �e na lokalnym rynku prasowym funkcjonuje prywatna gazeta, a urz�d czy ludzie z nim zwi�zani w r�ny spos�b pr�buj� odci�� tej gazecie �r�d�o przychod�w, np. poprzez odbieranie reklamodawc�w lub przez powo�ywanie tytu��w, powstaj�cych tylko i wy��cznie na czas wybor�w. Znane s� przyk�ady, �e gazetom, kt�re s� postrzegane jako niepokorne lub niech�tnie nastawione do lokalnej w�adzy, utrudnia si� dost�p do informacji, w przeciwie�stwie do "swoich" dziennikarzy. Tak si� dzieje, mimo funkcjonowania ustawy o dost�pie do informacji publicznej. Skrajne, drastyczne przypadki to zastraszanie reklamodawc�w, wykorzystywanie przez samorz�dowc�w swoich kontakt�w do nasy�ania na niezale�ne gazety kontroli skarbowych, kontroli Pa�stwowej Inspekcji Pracy czy innych instytucji. Takie dzia�ania maj� utrudni� �ycie i normalne funkcjonowanie niepokornym mediom. Jak pod tym wzgl�dem sytuacja wygl�da w Warszawie? Rynek lokalny jest znakomicie przebadany, natomiast warszawska prasa nigdy nie by�a tematem autonomicznych bada�, cyklicznych i por�wnywalnych. Dzi�kuj� za rozmow�.
Zofia Kochan
Nie trac�c nadziei na rzetelne badania, musimy na razie zadowoli� si� danymi, zawartymi w Informatorze "Warszawska prasa lokalna i �rodowiskowa", wydanym przez Bibliotek� Publiczn� m.st. Warszawy w 2008 roku. Zawiera on informacje o 142 tytu�ach gazet z Warszawy i okolic, wydawanych przez samorz�dy dzielnic i wojew�dztwa, parafie, stowarzyszenia, biblioteki, o�rodki kultury oraz wydawc�w prywatnych. W tej ostatniej grupie, pod pozycj� nr 86, prezentuje si� "Nowa Gazeta Praska". |