Decyzja przeciw środowisku

Urzędnicy miejskiego Biura Ochrony Środowiska nie widzą przeszkód, by w Białołęce, wśród niskiej zabudowy i nieopodal zabytkowych dębów zbudowano dwa 35-piętrowe wieżowce. Nie bacząc na uchwalone niedawno zmiany w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy, ograniczające wysokość budynków w tym rejonie, wydali inwestorowi pozytywną decyzję środowiskową, potrzebną do uzyskania pozwolenia na budowę.

Chodzi o dwa 118-metrowe budynki, które chce zbudować w pobliżu skrzyżowania ulic Poetów i Modlińskiej firma BARC. Wieżowce, o 10 m wyższe od hotelu Novotel (dawne Forum), mają być postawione na wspólnym sześciopiętrowym postumencie, w którym znalazłyby się powierzchnie handlowe i biura. W sumie budynki miałyby pomieścić 600 mieszkań, posiadających, jak zaznacza inwestor, piękny widok na otaczające tereny zielone, dolinę Wisły, a nawet Zalew Zegrzyński. Takich widoków nie mieliby już za to mieszkańcy okolicznych domów jednorodzinnych, usytuowanych przy ulicy Poetów i mieszkańcy osiedla Winnica, gdzie budynki wielorodzinne nie przekraczają 4 kondygnacji. Niedaleko przechodzi też ulica Leśnej Polanki, wzdłuż której rosną zabytkowe dęby. Budowanie wieżowców w takim otoczeniu wydaje się absurdalne, widocznie jednak nie dla urzędników Biura Ochrony Środowiska, którzy 9 listopada 2010 wydali decyzję nr 963/OŚ/2010 o środowiskowych uwarunkowaniach zgody "na realizację przedsięwzięcia polegającego na budowie budynków wysokościowych o funkcji mieszkalno-usługowo-garażowej w rejonie ulic Poetów i Modlińskiej". Nie jest to pierwsza taka decyzja.

19 stycznia 2009 r. Biuro Ochrony Środowiska wydało decyzję uwarunkowań środowiskowych nr 48/OŚ/2009, z której wynikało, że nie widzi przeszkód, aby w tej części Białołęki, na obrzeżach miasta, niedaleko starego drzewostanu stanęły dwie wieże. Decyzja ta została jednak 10.09. 2009 r. unieważniona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO), które nakazało ponowne rozpatrzenie sprawy przez organ pierwszej instancji.

BARC poskarżył się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. 17.06.2010 WSA oddalił skargę firmy BARC na decyzję SKO. BARC znowu się odwołał, tym razem do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Taki jest stan aktualny, bowiem NSA jeszcze nie wypowiedział swojego zdania.

W tym momencie co najmniej dziwna wydaje się dwutorowość działania organów administracji publicznej. Biuro Ochrony Środowiska zamiast poczekać na wyrok sądu, nagle wydaje swoją decyzję, tak jakby żyło własnym życiem. Wygląda na to, że sądy rozpatrują sprawy sobie, a urzędy - sobie.

Niezrozumiałe jest również to, jak specjaliści i obrońcy środowiska naturalnego mogą nie zauważać zagrożeń, które ta inwestycja niesie dla środowiska naturalnego. Nie chodzi tylko o parkingi samochodowe. Tak duża inwestycja będzie wymagała doprowadzenia wielu mediów, a w związku z tym konieczna będzie budowa infrastruktury komunalnej o znacznych przekrojach, z czym związane są zakłócenia poziomu wód gruntowych. Obniżenie poziomu wód gruntowych spowoduje zniszczenie starodrzewu i nowych nasadzeń na posesjach przy ul. Poetów i Modlińskiej. Niebagatelny jest również problem ruchu samochodowego i zwiększonej emisji spalin oraz zwiększenia poziomu hałasu. Nie bez znaczenia dla obecnych mieszkańców jest też ograniczenie przez dwie wieże o wysokości 118 m światła słonecznego od strony południowo-wschodniej i wyżej wspomnianego widoku.

Wydanie przez Biuro Ochrony Środowiska pozytywnej dla inwestora decyzji środowiskowej dziwi zwłaszcza w kontekście zmian, jakie niedawno, to jest 7 października br. przegłosowała Rada Miasta w Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy, przewidującym w tym rejonie zabudowę nie wyższą niż 20 metrów nad poziom terenu. Dlaczego nie respektuje się postanowień Studium?

Z prośbą o wyjaśnienie tych wszystkich spraw zwróciliśmy się do Agnieszki Kłąb z Biura Prasowego Urzędu Miasta. Dostaliśmy bardzo szczegółową odpowiedź, która jednak nie do końca rozwiewa nasze wątpliwości.

Z wyjaśnienia wynika, że Prezydent m.st. Warszawy ustalił środowiskowe uwarunkowania dla przedsięwzięcia firmy BARC, mając na uwadze orzeczenia Samorządowego Kolegium Odwoławczego i nie ma tu mowy o żadnych rozbieżnościach. Decyzję wydano w wyniku analiz i uzgodnień, które wykazały "możliwość realizacji przedmiotowej inwestycji zgodnie z warunkami określonymi w przywołanej powyżej decyzji oraz po spełnieniu wymogów wynikających z przepisów ustawy "Prawo ochrony środowiska". Na podstawie przeprowadzonego postępowania administracyjnego stwierdzono, że przedmiotowe zamierzenie inwestycyjne (tj. budowa 35-piętrowych wieżowców - przyp. red.) jest zgodne z przepisami i niczemu nie szkodzi.

Na zarzut o nierespektowanie postanowień właśnie uchwalonego Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego m.st. Warszawy odpowiedziano, ze Studium nie jest prawem miejscowym i nie podlega analizie w przedmiotowym postępowaniu administracyjnym.

Nasuwa się więc pytanie: po co w takim razie uchwalono Studium uwarunkowań, skoro i tak nikt go nie bierze pod uwagę? Jest to błąd, gdyż Naczelny Sąd Administracyjny wręcz nakazuje uwzględnianie zapisów Studium (11OSK 1250/08 z dnia 06.08.2009). Biuro Ochrony Środowiska twierdzi, że kieruje się ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Jednak obowiązujący miejscowy plan zagospodarowania nie określa górnej wysokości budynków. Jest w nim tylko zapis o minimalnej wysokości. W takim wypadku, kiedy przepisy nie są precyzyjne, należy kierować się zapisami Studium, które co prawda nie jest prawem miejscowym, ale zawiera wytyczne do uchwalenia planów miejscowych, przygotowywanych od 3 lat.

Do tematu Decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach zgody na budowę przez firmę BARC dwóch budynków wysokościowych w rejonie ul. Poetów powrócimy w następnym numerze gazety, bo niby wszystko jest zgodne z prawem, ale jest to prawo mocno naciągane.


J.
7747