Pokonać rwę barkową

Pacjenci chwalą jego profesjonalizm i ciepły do nich stosunek. Współpracuje z kilkoma warszawskimi szpitalami. Od dziesięciu lat jest dyplomowanym masażystą i rehabilitantem. Z Jackiem Twarowskim rozmawiamy dziś o rwie barkowej.

Jak - najkrócej - określiłby Pan to dotkliwe schorzenie?

Jest to dość powszechna choroba, nazywana również rwą ramienną, spowodowana zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa w odcinku szyjnym. Podobnie jak rwa kulszowa, o której rozmawialiśmy przed rokiem, jest zaliczana do korzeniowych zespołów bólowych. Choroba może wystąpić w każdym wieku, charakteryzuje ją silny ból karku i ramienia.

Jakie są przyczyny rwy barkowej?

Mówiąc nieco żartobliwie - zmęczenie materiału. Zużycie kręgosłupa to jedna z przyczyn schorzenia. Często występuje u kobiet w okresie pomenopauzalnym i ma związek z zaburzeniami gospodarki hormonalnej. Niedobory estrogenu są odpowiedzialne za powstawanie osteoporozy, która polega na zmianie struktury kości. Stają się one mniej gęste, porowate i co się z tym wiąże, bardziej podatne na schorzenia m.in. rwę barkową, częściej również dochodzi do złamań. U osób młodych rwa barkowa może powstać wskutek ciężkiej pracy, obciążającej kręgosłup w taki sposób, iż dochodzi do zmian w obrębie kręgosłupa szyjnego.

Jaki jest mechanizm powstawania schorzenia?

Zwyrodnieniu ulega krążek międzykręgowy, to zaś powoduje wypadnięcie lub uwypuklenie jądra miażdżystego, które stanowi wewnętrzną, miękką część krążka. Pojawia się ucisk korzeni unerwiających mięśnie ramienia i całej kończyny górnej. Ten ucisk często prowadzi do zmian zapalnych, dodatkowo nasilających proces chorobowy.

Jak rozpoznać u siebie atak rwy barkowej?

Och, trudno go przeoczyć. Pojawia się ból karku i ramienia, nasilający się podczas ruchów głowy i np. podczas kaszlu czy kichania. Ból promieniuje i rozlewa się na całą kończynę górną. Zależnie od miejsca uszkodzenia kręgosłupa ból promieniuje do bocznej, tylnej lub przyśrodkowej powierzchni ramienia. Dolegliwości bólowe powodują, że mięśnie są napięte i przykurczone. Ból może obejmować również plecy (najczęściej okolice łopatki) i przednią powierzchnię klatki piersiowej. Dolegliwości bólowe pojawiają się zazwyczaj rano, po przebudzeniu, często nagle. Mogą im czasem towarzyszyć niedowłady mięśni (zmniejszona ruchomość) i zaburzenia czucia w postaci mrowienia i pieczenia, tzw. parestezje.

Jak postępować kiedy już rozpoznamy u siebie atak rwy ramiennej?

Nie należy wykonywać gwałtownych ruchów głową, unikać ciężkich prac fizycznych czy długotrwałej jazdy samochodem. Z pewnością nie obejdzie się bez pomocy lekarza i masażysty. Jeśli choroba przebiega łagodnie, stosuje się leczenie salicylanami i lekami zmniejszającymi napięcie mięsni. Lekarz może zalecić zastosowanie kołnierza ortopedycznego. W ostrym przebiegu rwy ramiennej stosuje się kurację sterydową. Kiedy już nic nie pomaga, pacjent musi się poddać leczeniu operacyjnemu, polegającemu na usunięciu wysuniętego jądra miażdżystego. Ale jest to ostateczność. Warto więc uczulić się na pierwsze symptomy choroby i oddać się w ręce doświadczonego masażysty. Wykonuję specjalistyczne masaże i uczę ćwiczeń korygujących postawę i wzmacniających mięśnie kręgosłupa. Nie należy się łudzić - ustąpienie bólu nie oznacza wyzdrowienia. Rwa barkowa wykazuje tendencję do nawrotów, dlatego warto skorzystać ze zbawiennego wpływu rąk Jacka Twarowskiego. I bezwarunkowo należy zastosować się do jego zaleceń w kwestii właściwej rehabilitacji.

Rozmawiała Elżbieta Gutowska



Masaże i ćwiczenia rehabilitacyjne Jacka Twarowskiego to znakomite wsparcie dla leczenia farmakologicznego, niezawodna profilaktyka chorób - m.in. rwy barkowej. Ze szczegółami terapii można się zapoznać na stronie www.gabinet.strona.pl

Zapisy do Gabinetu "Zdrowie" Jacka Twarowskiego przy ul. Garwolińskiej 7 lok. 79 pod nr telefonu 022 610 06 73.
5945