I i II sesja Rady Dzielnicy Praga Północ

Intensywna końcówka roku i leniwy początek

Północnopraska rada postanowiła wraz z końcówką roku nadrobić powstałe zaległości. Jako jedna z nielicznych w Warszawie nie wybrała w pierwszym podejściu przewodniczącego rady nie mówiąc już o wyborze zarządu. Przerwana 9 grudnia sesja została wznowiona 30 grudnia.

Dzień pierwszy

Czas przerwy przyszli koalicjanci z PiS i PWS wykorzystali zapewne na dopięcie porozumienia i tym razem zgłoszony Ryszard Kędzierski otrzymał wymaganą liczbę głosów, by przejąć przewodnictwo rady. Wybór dwóch wiceprzewodniczących, bo o tylu zdecydowała rada na wniosek PiS, wydawał się być tylko formalnością, ale po zgłoszeniu na tę funkcję radnego Jacka Wachowicza klub PiS wniósł o przerwę i udał się na naradę. Nieznane są argumenty, ale po przerwie zarówno zgłoszona przez PO była przewodnicząca Elżbieta Kowalska-Kobus jak i Jacek Wachowicz wiceprzewodniczącymi rady wybrani zostali.
Zanim jednak doszło do wyborów wiceprzewodniczących radni PiS i PWS zgłosili wniosek o kolejną tym razem nadzwyczajną sesję. Po krótkich przepychankach z prawnikami wniosek został złożony. Przewodniczący Ryszard Kędzierski zarządził termin odbycia sesji na 31 grudnia godzina 13.00. Nie wzbudziło to entuzjazmu wśród pozostałych na sali radnych PO i SLD, o nieobecnej radnej Magdalenie Gugale z Miasto jest Nasze nawet nikt pewnie nie pomyślał.

Dzień drugi

31 grudnia w sali konferencyjnej urzędu w komplecie stawiło się 9 radnych PiS, 4 PWS i 2 SLD. Nie przybyli radni PO i radna Magdalena Gugała z MjN. Wybory zarządu wydawały się i były jedynie formalnością. Radni koalicji PiS i PWS głosowali zapewne zgodnie, bowiem zarówno kandydat na burmistrza Paweł Lisiecki z PiS jak i kandydaci na wiceburmistrzów z PWS Dariusz Kacprzak i Dariusz Wolke otrzymywali po 13 głosów. Z urny wyjmowano głosy nieważne - te zapewne radnych SLD. Po swoim wyborze burmistrz Lisiecki wygłosił krótkie przemówienie programowe, dziękując jednocześnie wszystkim za pomoc w wyborach. W chwili, gdy przewodniczący Kędzierski chciał zarządzić głosowanie nad wyborem wiceburmistrzów, o głos poprosił radny Ireneusz Tondera z SLD i przypominając, że debata nad wyborem członków zarządu nie może być przerywana wyjął grubą czarną teczkę i oznajmił,  że ma ….. 1200 pytań do kandydatów na wiceburmistrzów, wzbudzając lekką panikę wśród obecnych na sali widzów, radnych i kandydatów zainteresowanych balami sylwestrowymi. Zapowiedź wkrótce okazała się być żartem i po krótkiej prezentacji kandydaci po głosowaniu byli już wybrańcami. Radny Tondera pod koniec sesji wlał łyżkę dziegciu do miodowej atmosfery, przypominając nowo wybranemu burmistrzowi, iż minęło już ustawowe 30 dni od wyborów, a plakaty jego osobiście i innych kandydatów na radnych PiS i PWS jeszcze wiszą na terenie dzielnicy.

Przewodniczący Kędzierski na dalszą debatę zapewne nie miał chęci i po dwóch godzinach II nadzwyczajna sesja została zamknięta. III sesja rady zwołana została także w trybie nadzwyczajnym na dzień 19 stycznia (gdy gazeta jest już gotowa) i jednym merytorycznym punktem porządku obrad ma być informacja zarządu dzielnicy dotycząca obchodów rocznicowych nadania praw miejskich Pradze … jakby nie było spraw ważniejszych w tej dzielnicy a mijają już dwa miesiące od dnia wyborów.

DCH