Chłodnym okiem

100 dni PiS/PWS na Pradze

Dwa tygodnie temu obiecałem Państwu drugą część materiału o inwestycjach w 2015 r. na Pradze. Materiał jest. Podlega jednak pewnym zmianom. Kurczą się bowiem zapowiadane inwestycje.

Dziś będzie o 100 dniach nowych władz na Pradze. Dobrze nie jest. Jubileusz mają paskudny. Wszystko sprzysięgło się przeciw nim. Jak moi wierni Czytelnicy pamiętają, w jednym z poprzednich felietonów sygnalizowałem, że kolejnym polem, które nowa koalicja będzie próbowała zawłaszczyć, będą sprawy kadrowe. Nie myliłem się, do batalii zostały wykorzystane okresowe oceny kadrowe i się zaczęło. Skutek: trzech naczelników wydziałów napisało pisma do Ratusza oskarżające zarząd i poszczególnych jego członków o stosowanie mobbingu. Wydarzyło się coś jeszcze. Jedna z urzędniczek, tydzień po przeniesieniu z wydziału do wydziału, wychodząc jak zwykle rano do pracy, do niej …. nie dotarła. Popełniła samobójstwo. To wstrząsa. Pełna arogancja nowej władzy ujawniła się na sesji rady, gdzie próbowaliśmy - jako radni opozycji - zainteresować sprawą Państwową Inspekcję Pracy wnosząc o kontrolę w urzędzie dzielnicy. Z tą instytucją PiS/PWS zadzierać nie chciały i mój wniosek o stanowisko adresowane do Państwowej Inspekcji Pracy odrzucono. Byliśmy konsekwentni i przyjęto wniosek radnej Kowalskiej o debatę nad stanowiskiem w tej samej sprawie, kierowany do m.st. Warszawy. Radni PiS i PWS postanowili zakpić sobie z instytucji miasta i w zaproponowanym stanowisku zmienili czas kontroli w urzędzie na Pradze na lata ….. 2007-2014 (okres rządów PO i SLD). Burmistrz Kacprzak (zapamiętajcie Państwo to nazwisko) w cyniczny sposób wyjaśniał, że o mobbingu za kadencji PiS/PWS nie może być mowy, bowiem o zjawisku można mówić, gdy występuje dłużej niż ... sześć miesięcy, a oni są tylko sto dni. Panie Burmistrzu, są tacy, u których po tygodniu pracy chciałby Pan wrócić do mamusi.

Burmistrz Kacprzak zdolnym jest: na sesji wyprowadził mnie z równowagi, co rzadko komukolwiek się udaje. Przy nim pozostali członkowie zarządu są mało charyzmatyczni. Sesja ogólnie była nerwowa, straszono radnych procesami cywilnymi. Przewodniczący rady przerwał wystąpienie radnego Borowskiego, próbowano zagłuszać radną Kowalską. Radny Wachowicz zachowywał się jak zwykle. Chłop mnie chyba nie lubi. Ale dość personaliów. O innych „sukcesach” nowych władz w okresie 100 dni wiele powiedzieć nie mogę. Te, które do mnie dotarły, to założenie siatki na jednej z bramek piłkarskich i uchwała o preferencyjnych stawkach dla rzemiosła w lokalach użytkowych na Pradze Północ, która jest powtórzeniem uchwały poprzedniego zarządu dzielnicy z roku 2012. Chwała i za to.

Oczywiście, Zarząd pracuje. Jeden z pierwszych konkursów na obsadę stanowiska pracowniczego przyniósł ciekawe rozstrzygnięcia. Specjalistą ds. polityki społecznej w Wydziale Spraw Społecznych i Zdrowia dla Dzielnicy Praga Północ wybrana została Aurelia Ostrowska. Jednym z członków komisji konkursowej był wiceburmistrz Dariusz Kacprzak, w przeszłości podwładny (doradca) Aureli Ostrowskiej w czasach, gdy była prezesem Polfy Tarchomin. Jakiś konflikt interesów? Obecny schemat działań PiS/PWS przypomina mi ten z lat 2003-2006. Nie róbmy nic. Zatrudniajmy swoich. Powołajmy szereg komisji, kontrolujmy, sprawdzajmy - może się coś znajdzie. Pijany drwal wymachując siekierą w lesie też czasami coś trafia. Wtedy odtrąbimy sukces. Na ostatniej sesji z olbrzymimi oporami, bo nikt na początku nie chciał w niej pracować, powołano kolejną kontrolną komisję, tym razem doraźną. O efektach jej pracy czytelników poinformuję. Przypomnę, istnieje już komisja rewizyjna, której rada zleciła na dzień dobry kontrolę praktycznie we wszystkich jednostkach organizacyjnych dzielnicy za lata 2010-2014. Kontrolowanie to jest to, co Panowie lubią najlepiej, bo jak zagłębiają się w rządzenie, to lądują na śmietniku historii. To spotkało zarząd PiS/PWS powołany 12 lat temu w 2003 roku i przez te same ugrupowania po zarzutach o niegospodarność ….w 2005 odwołany. Historia czasem się powtarza.

PS. Nadal oczekuję na uwagi w sprawie strefy płatnego parkowania na Pradze.

Ireneusz Tondera
radny Dzielnicy Praga Północ
Sojusz Lewicy Demokratycznej
i.tondera@upcpoczta.pl