Ząbkowska miejscem spotkań

O deptaku na Ząbkowskiej mówiło się już od dawna. Jej krótki odcinek między Targową a Brzeską, z zachowanym częściowo autentycznym brukiem i odnowionymi fasadami kamienic wydawał się idealny do takich miejskich eksperymentów. Ostatecznie udało się wprowadzić - weekendowe na razie -zamykanie tego fragmentu ulicy, kiedy padł ostatni bastion oporu i swą zgodę wydał inżynier ruchu. Do tej pory samochody miały absolutny priorytet w dostępie do praskich ulic, a takie fanaberie, jak ich zamykanie, odsuwano w czasie do zrealizowania całej listy zaplanowanych od lat drogich inwestycji, w tym Trasy Świętokrzyskiej i obwodnicy Pragi.

O Ząbkowską najpierw upomnieli się mieszkańcy – lokalni społecznicy działający pod hasłem „Targowa dla ludzi”, próbujący Targową i jej okolice przemienić z komunikacyjnego ścieku w pełnowartościową przestrzeń miejską. Przekonali do tej idei praskich radnych oraz wiceprezydenta Olszewskiego, a całość tych działań wpisuje się znakomicie w Zintegorwany Program Rewitalizacji na Pradze Północ.

Zwieńczająca je „Otwarta Ząbkowska” to z kolei dzieło praskich artystów, będące swoistą kontestacją polityki kulturalnej prowadzonej przez urząd dzielnicy w ostatnich latach. Chcieli przypomnieć, że rewitalizacja Pragi zaczęła się od ich pojawienia się tutaj - już blisko dwadzieścia lat temu.

W efekcie Ząbkowska przez całe wakacje na dwa weekendowe dni staje się deptakiem i sceną wysokiej próby działań artystycznych. Tętnią zmieniającymi się funkcjami także sąsiadujące z nią podwórka, placyki i zaułki. „Chcemy, by ulica stała się swoistym forum społecznościowym znoszącym podział na estradę i widownię, gospodarzy i gości.”- piszą na stronie tego wydarzenia. I rzeczywiście, - ożyły okoliczne kluby i knajpki, galerie i lokalne sklepiki. Drzwi na oścież otworzył przed klientami także Bar Ząbkowski. Całkowicie naturalnie w tą scenerię wkomponowały się kameralne knajpiane ogródki, mała scena, a nawet postawiony na środku ulicy stół do ping-ponga.

Na Ząbkowskiej podczas inauguracyjnego jej otwarcia dla pieszych, zagościły ostatnio bardzo popularne food tracki z różnorodnym jedzeniem na kółkach oraz stragany z książkami i płytami. Można było posłuchać znakomicie podanej muzyki tradycyjnej w wykonaniu Kapeli Mazurkowej, jak i dobrego lokalnego hip-hopu czy muzyki elektronicznej.

Na podsumowania jeszcze za wcześnie, wszak to dopiero początek eksperymentu. Pojawiły się głosy zachwytu, jak i pierwsze protesty mieszkańców, niezadowolonych z nocnych hałasów. Miasto bacznie też obserwuje zachowania kierowców. W przyszłości Ząbkowska ma stać się deptakiem na stałe.

Kolejna odsłona „Otwartej Ząbkowskiej” już 18 i 19 lipca, a w programie tylko pierwszego dnia mnóstwo atrakcji: Czytania w bramach, wernisaże i artystyczny spacer. Warsztaty kulinarne i recyklingowe. Mini koncerty w miejscach nieoczywistych. Elektroliryka, slam poetycki i jazz.

Więcej informacj o programie na http://otwartazabkowska.pl/

 

Kr.