Ulica Stolarska

Dzisiejsza bohaterka naszego cyklu prezentującego poszczególne praskie ulice znajduje się na samym skraju dzielnicy, w widłach jakie tworzą zbiegające się ruchliwe arterie 11 Listopada oraz Szwedzka. Usytuowanych jest tu kilka niewielkich uliczek jak Letnia, Lęborska, czy właśnie Stolarska. Wszystkie one przynależą do tej części Pragi, która od 140 lat nazywana jest Nową Pragą.

Zakątek, jaki tworzy tych kilka ulic do niedawna zaliczał się do najbardziej zaniedbanych w dzielnicy. Nawierzchnię w najlepszym razie stanowiły tzw. kocie łby, a przestrzeń pomiędzy nielicznymi starymi domami wypełniała dzika zieleń lub prowizoryczne parkingi. Zresztą stan ten był historycznie uzasadniony. Przez dziesięciolecia, jeszcze od końca XIX wieku, tereny te położone były na końcu miasta, obok bocznic kolejowych, z dala od miejsc, w których zazwyczaj tętni życie miasta. Zabudowa była tu rzadka i w większości drewniana. Mieszkańcy innych części Pragi lub Warszawy zaglądali tu zazwyczaj tylko jako uczestnicy konduktów pogrzebowych, które zmierzały pobliską ul.11 Listopada na nieodległe cmentarze - Bródnowski lub Żydowski.

W ciągu ostatnich dwóch lat zaszły jednak pozytywne zmiany. Przy Letniej i Lęborskiej powstały lub są właśnie budowane nowe domy, a także, co zasługuje na szczególne podkreślenie, odnawiane są wiekowe kamienice, jak dwie z nich przy Lęborskiej 4 i 6. Dziś już tylko Stolarska prezentuje się najsłabiej i miejmy nadzieję, że też tylko przejściowo. Początki dziejów ulicy Stolarskiej ściśle wiążą się z rozwojem osady Nowa Praga założonej przez Ksawerego Konopackiego w 1861 roku. Co ciekawe, miano Stolarskiej nosi już druga ulica w historii Nowej Pragi. Obecnie istniejąca przejęła nazwę po swej poprzedniczce skasowanej w 1875 roku.

Dlaczego tak się stało? Otóż niebagatelny wpływ na ukształtowanie terytorialne dzielnicy, a co za tym idzie dalszy jej rozwój, miała decyzja rosyjskich władz wojskowych o przejęciu części terenów Nowej Pragi przez Zarząd Wojskowy Okręgu Warszawskiego na potrzeby armii carskiej. Varsavianista Jarosław Zieliński określił rok przejęcia na 1875. Na jej mocy uległa likwidacji ta cała zabudowa wraz z ulicami, która znalazła się w obrębie przejętego przez Rosjan obszaru. Granicą oddzielającą teren wojskowy od gruntów pozostających w składzie Nowej Pragi, stała się linia dzisiejszej ulicy 11 Listopada. W wyniku tych zmian uległo likwidacji ok 40% pierwotnej Nowej Pragi Ksawerego Konopackiego, gdyż do tego czasu osada rozciągała się na tereny gdzie dziś znajdują się budynki koszar i baseny przy obecnej ul. Namysłowskiej. Zniwelowano wszystko co znajdowało się na obszarze przejętym przez wojsko. W sumie zlikwidowano kilkadziesiąt posesji z północnej i zachodniej części osady. Całkowitemu skasowaniu uległy takie zapomniane już dziś zupełnie ulice jak Boczna, Nowa, Grodzka, a także Stolarska. Z pewnością część właścicieli odebranych przez wojsko gruntów, przeniosła się na obszar sąsiadujący dotychczas z Nową Pragą od północnego wschodu, co przyspieszyło rozwój i urbanizację tego obszaru. Wtedy to zapewne zaczynają rozwijać się takie ulice jak Górna (dzisiejsza Szwedzka), obecna Lęborska, czy właśnie nowa ulica, która to przejęła miano Stolarskiej po skasowanej poprzedniczce. Ciekawostką jest fakt, że mimo likwidacji do dziś istnieje króciutki odcinek pierwszej Stolarskiej, tej z czasów Ksawerego Konopackiego. Oto przy samym początku ulicy Bródnowskiej znajduje się mały, trójkątny skwerek. Jeden jego bok stanowi ul. Bródnowska, drugi ul.11 Listopada, a trzecim jest niewielka, ślepa uliczka bez nazwy, usytuowana przed frontem starej kamienicy stojącej na rogu z ulicą Bródnowską. Gdy porównamy dawne plany ze stanem obecnym okaże się, że ta mała uliczka jest początekiem pierwotnej ul. Stolarskiej, która w tym miejscu zaczynała swój bieg w kierunku terenu przejętego w 1875 przez wojsko.

Obecna ulica Stolarska zachowała do dziś tylko dwa budynki - trzypiętrową kamienicę pod nr 9 i narożny z ul. Letnią budynek piekarni (patrz zdjęcia). Nie ma już drewnianej zabudowy, która tu dominowała. Ślad jaki został po jednym z nich widnieje na bocznej ścianie wspomnianej kamienicy. Jest to widoczny na zdjęciu zarys parterowego domu.

Kamienicę pod „dziewiątką” ukończono w 1928 roku, co upamiętnia data umieszczona na fasadzie nad przejazdem na podwórze. Możliwe, że dom długo już nie postoi, gdyż jest już częściowo opuszczony przez mieszkańców. Według „Warszawskiego Skorowidzu Branżowego” z lat 1936-37 na posesji tej działać miała Fabryka Wód Mineralnych i Owocowych Stanisława Mierzejewskiego. Jednak nie udało mi się potwierdzić tej informacji w innych źródłach, nie przetrwały też żadne zabudowania w podwórzu, które mogłyby służyć jako zabudowania wytwórni. Musiała to być jakaś nieduża fabryczka. Przy Stolarskiej 2/4 przetrwał za to charakterystyczny ceglany budynek piekarni z dwoma kominami wraz z przyległą do niego dwupiętrową mieszkalną oficyną. Na bocznej ścianie oficyny jest umieszczona data jej budowy „1900” (ostatnie zero jest uszkodzone i zachodzi pewne prawdopodobieństwo, że może to być ewentualnie rok „1908”). Zapewne na ten czas należy określić także moment powstania parterowego budynku piekarni. Varsavianista Jerzy Kasprzycki podaje, że mieściła się tu „Warszawska Piekarnia Mechaniczna” Stefana Wiechowicza (cykl „Warszawskie pożegnania”, felieton nr 517 pt.”Chleb i bułeczki”). I faktycznie, potwierdzają to też inne źródła, posesja przy Stolarskiej była w posiadaniu tego człowieka w okresie międzywojennym. Malowniczy zespół budynków piekarni świetnie przetrwał do naszych czasów. Samo wnętrze zakładu do dziś zachowało w dużej mierze dawny wystrój, a nawet maszyny piekarnicze (np. kadzie) pochodzące jeszcze sprzed wojny. Ileż to pokoleń prażan jadło codziennie wytwarzane w nich bułki i chleb! Przetrwała też smukła żeliwna kolumienka podtrzymująca sklepienie pośrodku zakładu. Piekarnia działa nadal, dostarczając świeże pieczywo współczesnym mieszkańcom Nowej Pragi. Można powiedzieć, że jest to pieczywo z tradycją.

Bliskość kolei sprawiała, że niegdyś żyło na Stolarskiej wielu jej pracowników. Jak możemy przeczytać w warszawskim spisie adresowym, w 1910 roku na samej tylko Stolarskiej 6 mieszkał konduktor Kolei Nadwiślańskiej Adam Beigner oraz pomocnicy maszynisty na tejże kolei - Franciszek Bartnicki i Piotr Bosiński.

Dziś Stolarska nie prezentuje się najlepiej, zwłaszcza jej nawierzchnia, a właściwie jej brak. Jednak napierające zewsząd nowe inwestycje z pewnością odmienią jej oblicze. To tylko kwestia czasu.

Michał Pilich





Żeby powiększyć miniaturę kliknij na niej

8948