Prosto z mostu

Maszyny i ludzie

W jakimś opracowaniu wyczytałem niedawno, iż jednym z zawodów, które wskutek automatyzacji zanikną w nieodległej przyszłości, jest zawód bibliotekarza. To oczywiście świadczy o poziomie pracy nie tyle bibliotekarzy, co autorów takich prognoz, którzy mają blade pojęcie o tym zawodzie i zapewne wyobrażają sobie, że bibliotekarza mógłby zastąpić automat podający książki, podobnie jak w animowanej bajce „Listonosz Pat i wielki świat” roboty zastąpiły listonoszy, co musiało zakończyć się katastrofą. Jak książek nigdy nie zastąpią w pełni elektroniczne czytniki, tak bibliotek-czytelń z ich atmosferą mini-centrum kultury nie zastąpi żaden komputer. A w każdym razie - nie powinien.

Piszę to na kilka dni przed odsłonięciem tablicy poświęconej Janinie Englert - legendarnej praskiej bibliotekarce, długoletniej dyrektor Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy Dzielnicy Praga Północ, która w 1935 r. założyła pierwszą w Warszawie dzielnicową czytelnię naukowej - była to I Czytelnia Naukowa przy ul. Wileńskiej. Pani Janina prowadziła ją konspiracyjnie nawet w czasie okupacji. Uratowała księgozbiór przed Niemcami i ponownie uruchomiła placówkę już w listopadzie 1944 r. Była pionierem nowoczesnego bibliotekarstwa. Lekcje biblioteczne, wystawy dla okolicznych mieszkańców, stałe spotkania z uczniami - to wszystko działo się na Pradze już przed wojną. Nie bardzo sobie wyobrażam, w jaki sposób pracę takich osób mogłyby zastąpić maszyny.

Śledzę za to pilnie doniesienia mediów o postępach prac nad samochodami kierowanymi bez pomocy człowieka. To jest coś, czego Warszawa bardzo potrzebuje - automatycznych kierowców autobusów. Jeżdżę codziennie autobusem do pracy i mam już dość pokrzykiwań pasażerów do kierowcy: „Teraz, teraz jedź w prawo!” albo: „Skręć za tym autobusem!” Niestety, pasażerowie lepiej znają trasę niż kierowca mojego autobusu. To się nie zdarza zawsze. To się zdarza czasami, wystarczająco jednak często, by optymistyczne raporty o stanie komunikacji publicznej w stolicy zakwalifikować do kosza na śmieci. Zainteresowanym przedstawicielom Zarządu Transportu Miejskiego chętnie przekażę szczegóły - kto, kiedy i gdzie.

PS. Janina Englert zmarła dziesięć lat temu. Dożyła pięknego wieku niemal 104 lat. Odsłonięcie jej tablicy na kamienicy przy ul. Floriańskiej 12 nastąpi 24 października o godzinie 15.00 - razem z drugą tablicą w tym samym miejscu, poświęconą łączniczkom AK postrzelonym 2 sierpnia 1944 r. na Floriańskiej: Zeni Olejnik (zginęła na miejscu) i Zosi Brzostowskiej (straciła nogę).

Maciej Białecki
Wspólnota Samorządowa
maciej@bialecki.net.pl
www.bialecki.net.pl