Społeczny obserwator

Kompensacje przyrodnicze?

Tuż przed 1 listopada, bez fanfar, przecinania wstęg i tłumu fotoreporterów otworzono Trasę Świętokrzyską łączącą Pragę i Targówek. O zasadności budowy tej inwestycji w wersji „na bogato”, m.in. ze względu na jej szerokość, nie będę dziś pisać – zainteresowanych odsyłam na strony naszego stowarzyszenia oraz Zielonego Mazowsza. Pragnę za to zwrócić szanownym czytelnikom uwagę na bardzo istotną kwestię dla Pragi i jej mieszkańców dotyczącą rekompensaty przyrodniczej wynikającej z budowy tej ulicy.

Kompensacja przyrodnicza, sprowadzająca się w uproszczeniu do odtworzenia zniszczonej zieleni, to obowiązek inwestora, którym w tym przypadku był Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych. Pod budowę trasy wykarczowano prawie całe ogródki działkowe oraz niemal połowę parku na Szmulowiźnie – łącznie blisko 400 drzew (w dużej mierze kilkudziesięcioletnich) i 31 000 m2 krzewów. W zamian inwestor nasadził, nie licząc zieleni w pasie drogowym, 78 młodziutkich drzew i nieco ponad 2,1 tys. rachitycznych krzewów. Koszt kompensacji wyniósł ok. 1,5 mln zł – niedużo, zważywszy, że cała inwestycja kosztowała 50 razy więcej. Czytając o budowie parku na Ursynowie nad tunelem obwodnicy z pewnością zastanawiacie się państwo, czy Praga mogła zyskać więcej? Odpowiedź jest tutaj jednoznaczna. Tak, można było wywalczyć więcej. Niestety, na efekcie końcowym zaważyła niekonsekwencja lokalnych samorządowców oraz niewsłuchiwanie się w głosy lokalnej społeczności.

Mieszkańcy Pragi, w tym niżej podpisany, od początku zabiegali o solidne kompensacje, zdając sobie sprawę z negatywnych konsekwencji inwestycji dla jakości życia. Inwestorowi i władzom dzielnicy wskazywaliśmy liczne miejsca na rekompensatę. Zaproponowaliśmy rekultywację parku przy Kawęczyńskiej, wykup i otworzenie dla mieszkańców Jordanka przy Siedleckiej, nasadzenia wzdłuż ulic oraz na istniejących skwerach i co najistotniejsze, stworzenie nowego dużego skweru na pustej od lat miejskiej działce przy ul. Folwarcznej (pisałem o tej sprawie w NGP, nr 3/2016). Jeszcze za czasów burmistrza Lisieckiego te działania miały szansę być zrealizowane, niestety, gdy ten zasłużony dla Pragi samorządowiec odszedł do Sejmu, ówczesny zarząd zdominowany osobowo przez mniejszościowego koalicjanta (PWS/Kocham Pragę) odstąpił do tych planów. Na Folwarcznej zamiast skweru miało powstać kolejne boisko z trybunami i zapleczem, mimo że kilkaset metrów dalej są już dwa takie obiekty, a do nasadzeń wybrano poza wskazanym wcześniej Jordankiem skwer Radziwiłłów i tereny przy Zamoyskiego, położone z dala od realizowanej inwestycji (na tę ostatnią propozycję nie zgodził się ZMID). W efekcie takich działań odtworzenie wyciętej części parku sprowadziło się w zasadzie do nasadzeń drzew na istniejących skwerach…

Krzysztof Michalski
Praskie Stowarzyszenie
Mieszkańców „Michałów”
stowarzyszenie.michalow@gmail.com

 

Ps. 1 – udało się namówić ZMID do organizacji na Pradze spotkania poświęconego budowie praskiej obwodnicy (29 listopada, 17:30-20:00, Wyższa Szkoła Menedżerska przy Kawęczyńskiej).
Ps. 2 – serdecznie dziękuję za Państwa szczodrość okazaną podczas zbiórki na rzecz poszkodowanych mieszkańców Siedleckiej 34 – udało się zebrać ponad 10 tys. zł, które zasiliły dedykowane poszkodowanym konto Caritas.